REKLAMA
Hokej: GKS rozkręcał się powoli ale ostatecznie pokonał Unię 4:2 [foto] Hokej

Hokej: GKS rozkręcał się powoli ale ostatecznie pokonał Unię 4:2 [foto]

REKLAMA

W ostatnim przed świętami Bożego Narodzenia domowym spotkaniu, hokeiści GKS Tychy pokonali Unię Oświęcim 4:2. Wynik spotkania otworzyli unici, ale po golach kolejno Aleksandra Szczechury, Michaela Cichego z rzutu karnego i Mateusza Gościńskiego, tyszanie aż do 59 minuty prowadzili 3:1. W samej końcówce spotkania, wykorzystując karę nałożoną na Johna Murraya, oświęcimianie ściągnęli do boksu własnego bramkarza i grając w 6 przeciwko 4 tyszanom zdobyli kontaktowego gola. Kolejny zjazd Michala Fikrta zakończył się dla przyjezdnych stratą bramki, do pustej siatki Unii trafił Tomas Sykora ustalając wynik meczu na 4:2.

Pierwsza tercja zakończyła się bezbramkowym remisem, chociaż obie ekipy miały okazję na trafienie. Na początku odsłony Miroslav Jachym trafił w poprzeczkę, natomiast tyszanie otworzyć wynik spotkania mogli w 14 minucie kiedy – po karach dla Dariusza Wanata i Petera Bezuski – przez 1:28 minuty grali w podwójnej przewadze.

Na początku drugiej odsłony gra w wykonaniu obu zespołów stała się bardziej dynamiczna, kibice zgromadzeni na tyskim Stadionie Zimowym w końcu zobaczyli bramki: najpierw dla gości – strzelcem był Peter Tabacek, niecałe dwie minuty później dla gospodarzy – autorem wyrównującego gola był Aleksander Szczechura. Drugiego gola dla GKS-u zdobył z rzutu karnego Michael Cichy. Najazd był efektem faulu na Mateuszu Gościńskim, który wysforował się przed oświęcimskich defensorów i miał przed sobą już tylko Michala Fikrta.

Poszkodowany Gościński miał swój udział w bramkowej punktacji, podwyższając w 47 minucie wynik na 3:1. Unici do gry mogli wrócić w 56 minucie, kiedy Damian Piotrowicz znalazł się blisko bramki GKS-u ale w oddaniu precyzyjnego strzału skutecznie przeszkodził mu jeden z tyskich zawodników. Kolejna szansa dla przyjezdnych pojawiła się w 58 minucie, kiedy karę mniejszą otrzymał John Murray osłabiając swój zespół. Unia skorzystała z tego prezentu, wprowadzając zamiast Fikrta dodatkowego zawodnika w polu. Gra w 6 na 4 przyniosła efekt, bo w 58 minucie kontaktowego gola zdobył Andrej Themar. Kolejny zjazd oświęcimskiego bramkarza zakończył się dla przyjezdnych stratą bramki, do pustej siatki Unii trafił Tomas Sykora ustalając wynik meczu na 4:2.

GKS Tychy – KS Unia Oświęcim 4:2 (0:0, 2:1, 2:1)

0:1 (20:37) Tabacek – Vehmanen – Themar
1:1 (22:06) Szczechura – Klimenko – Cichy
2:1 (31:41) Cichy (rzut karny)
3:1 (46:34) Gościński
3:2 (58:43) Themar – Tabacek 6/4
4:2 (59:38) Sykora (do pustej)

Kary: 4 min – 6 min
GKS Tychy: Murray (2); Pociecha – Ciura (2), Sykora – Komorski – Mikhnov; Bryk – Górny, Gościński – Rzeszutko – Bagiński; Kotlorz – Novajovsky, Klimenko – Cichy – Szczechura; Witecki – Kolarz, Jeziorski – Galant – Kogut.
KS Unia Oświęcim: Fikrt (do 57:41, od 57:51 do 58:04, od 58:43 do 59:17 i od 59:38); Saur – Vehmanen (2), Themar – Tabacek – Kiiholma; Jezek – Bezuska (2), Gruszka – Danecek – S. Kowalówka; Jachym – Maciejewski, Adamus – Wanat (2) – Piotrowicz; A. Kowalówka – Paszek, Prusak – Dudkiewicz.

Więcej zdjęć w galerii: Hokej: GKS Tychy – Unia Oświęcim (2018.12.04) [galeria]

WIĘCEJ INFORMACJI O GKS TYCHY

Hokej – GKS Tychy

Przeczytaj też