REKLAMA
Hokej play-off: GKS melduje się w finale! [foto] Hokej

Hokej play-off: GKS melduje się w finale! [foto]

REKLAMA

Hokeiści GKS-u Tychy pokonując po raz czwarty TatrySki Podhale Nowy Targ zameldowali się w finale play-off PHL. Tyszanie milowy krok ku zwycięstwu zrobili w pierwszej tercji, którą wygrali 5:1. Spora bramkowa zaliczka okazała się kluczowa, nowotarżanie w trzeciej odsłonie pokazali góralski charakter do samego końca walcząc o korzystny wynik.

 

 

„Pierwsza tercja była decydująca, dostaliśmy pięć bramek. Pierwszy raz widziałem drużynę w takim stanie. Wiem dlaczego tak się stało ale nie chcę o tym mówić w tej chwili. Zabrakło motywacji” – podsumował feralną tercję trener „Szarotek”.

Podhale zaczęło z zacięciem i już w 5 minucie, wykorzystując okres gry w przewadze, objęło prowadzenie. W podbramkowym zamieszaniu krążek do siatki skierował Elvijs Biezais. Parę minut później, po bramce znacznie ładniejszej urody, na 1:1 wyrównał Filip Komorski. Niedługo potem do boksu kar za trzymanie udał się Bartłomiej Pociecha. Tym razem przyjezdnym nie udało się wykorzystać liczebnej przewagi a z niezbyt dobrej strony pokazał się Jarosław Różański „startując” do Johna Murraya. Pod bramką GKS-u zaiskrzyło, nowotarżanie starali się od tego momentu trzymać nerwy na wodzy ale chyba za bardzo bo z góralskiego charakteru nie został nawet ślad. Tyszanie przejęli całkowitą kontrolę na tafli, w ciągu czterech minut Przemysław Odrobny zmuszony był czterokrotnie wyciągać krążek z własnej siatki.

„Zagraliśmy pierwszą tercję. Za drugą i trzecią chciałbym przeprosić kibiców” – od tych słów rozpoczął swoją pomeczową wypowiedź Andrei Gusow. „Brak w moim słowniku odpowiednich słów by określić grę w tych tercjach a nie chcę używać wulgaryzmów” – kontynuował trener GKS-u, na sam koniec dodając „Oni muszą grac w hokeja przez 60 minut, a te dwie tercje to szkoda gadać”.

Początek drugiej odsłony był taki jak pierwsza tercja. Gospodarze byli szybsi i z łatwością wjeżdżali w tercję rywala. Po kontrze 3 na 2 Gleb Klimenko ładnie pociągnął gumę i posyłając ją nad nowotarskim bramkarzem podwyższył prowadzenie GKS-u na 6:1. W połowie tercji goście przebudzili się, stwarzając kilka groźnych sytuacji. Podczas power breaku Andrey Parfenov dodatkowo energicznie motywował swój zespół, chociaż po tej technicznej przerwie nowotarżanie stanęli, to jednak na 29 sekund przed przerwą zdołali zmniejszyć straty na 2:6.

W trzeciej tercji, mimo wysokiego prowadzenia Tychów, nie zabrakło emocji. „Szarotki” jeszcze przed tzw. power breakiem, odrobili część strat strzelając dwie bramki, z czego jedną w osłabieniu („zabawa” tyszan we własnej tercji zakończyła się stratą krążka a sytuację sam na sam z Murrayem wykorzystał Łukasz Siuty).

„Na temat dziecinnych błędów nie chcę się już wypowiadać” – komentował Gusow.

Po bramce Podhala na 4:6, Andrei Gusow zdecydował o wzięciu czasu i był to najlepszy ku temu moment. W 55 minucie czas wziął trener nowotarżan ale ewentualne zamiary z wycofaniem bramkarza sami sobie popsuli goście. Łapiąc kary, najpierw Biezais w 56 minucie a w 59 minucie za nadmierną ilość zawodników na lodzie, zespół z Nowego Targu bardzo utrudnił sobie zadanie i ostatecznie uległ Tychom 6:4.

Dla Szarotek przegrana w półfinale nie oznacza końca sezonu. Podhale Nowy Targ zagra o brąz z przegranym pary Tauron KH GKS Katowice/Comarch Cracovia, GKS Tychy w finale zmierzy się oczywiście ze zwycięzcą pary. W drugiej półfinałowej parze 3-1 prowadzą Katowice, czy będzie śląski finał? Najbliższy mecz między tymi drużynami odbędzie się jutro o godz. 18:30.

GKS Tychy – TatrySki Podhale Nowy Targ 6:4 (5:1, 1:1, 0:2)

0:1 (04:34) Biezais 5/4
1:1 (06:10) Komorski – Kotlorz – Bagiński
2:1 (14:15) Gościński – Rzeszutko – Huovinen
3:1 (15:29) Pociecha – Cichy 5/4
4:1 (17:21) Bryk – Huovinen – Bagiński 5/4
5:1 (18:34) Huovinen – Bryk – Rzeszutko
6:1 (22:38) Klimenko – Komorski – Bagiński
6:2 (39:31) Ogorodnikow – Kolusz – Samarin 5/4
6:3 (45:53) Różański – Tomasik – M. Michalski
6:4 (49:34) Siuty – M. Michalski 4/5

Kary: 8 min. – 14 min. (w tym 2 min. kary techn.)
GKS Tychy: Murray; Pociecha (2) – Ciura, Woźnica – Galant – Kogut; Bryk – Górny (2), Gościński – Rzeszutko (2) – Huovinen; Kotlorz – Kolarz (2), Bepierszcz – Cichy – Szczechura; Mentsiuk – Witecki, Klimenko – Komorski – Bagiński.
TatrySki Podhale Nowy Targ: Odrobny; Sulka (2) – Samarin (2), Kolusz – Ogorodnikov – Biezais (2); Jaśkiewicz – Tomasik (2), M. Michalski – Zapała – Różański; K. Kapica – Pichnarcik (2), Siuty – Neupauer (2) – Kondrashov; Wojdyła – Mrugała, Svitac – Wolski – Podlipni.

 

Więcej zdjęć w galerii: Hokej play-off: GKS Tychy – TatrySki Podhale Nowy Targ (2018.03.18) [galeria]

 

 

WIĘCEJ INFORMACJI O GKS TYCHY

Hokej – GKS Tychy

Hokej Play Off 2018

Przeczytaj też