REKLAMA
Hokej play-off: Pierwsza półfinałowa bitwa dla GKS-u Tychy [foto] Hokej

Hokej play-off: Pierwsza półfinałowa bitwa dla GKS-u Tychy [foto]

REKLAMA

Hokeiści GKS-u Tychy w pierwszym z serii półfinałowych spotkań pokonali TatrySki Podhale Nowy Targ 4:0. Tyszanie na prowadzenie wyszli już w 3 minucie meczu, później podopiecznych Andreja Gusowa zawiodła skuteczność i jednobramkowe prowadzenie GKS-u utrzymywało się aż do 44 minuty. W ostatniej odsłonie trójkolorowi bezlitośnie wykorzystali zmęczenie nowotarżan, aplikując gościom trzy kolejne gole. Wszystkie bramki padły podczas gry w przewadze, po czwartym trafieniu z lodu zjechał bramkarz Podhala Przemysław Odrobny, którego zastąpił 23- letni Błażej Kapica.

GKS już w pierwszej minucie spotkania zagrał mając o jednego zawodnika więcej na lodzie. Tyszanie przewagę rozgrywali bardzo spokojnie by nie rzec wolno, oddane strzały można było policzyć na palcach jednej ręki, mimo to na 18 sekund przed upływem kary Damiana Tomasika, Przemka Odrobnego pokonał Mateusz Bryk. W 5 minucie to pod bramką GKS-u zrobiło się gorąco, na posterunku stał jednak John Murray, nie pozwalając gościom na odrobienie strat. Był to zresztą jedyny moment, kiedy tyszanie pozwolili gościom na rozwinięcie skrzydeł. W kolejnych minutach na tafli dominowali trójkolorowi, szkoda tylko niewykorzystanej sytuacji sam na sam Bartłomieja Jeziorskiego (6 min.), czy 19 sekund gry w podwójnej przewadze (9 min.). Lepiej ekipa Andreja Gusowa radziła sobie w osłabieniach. Zasłużone brawa zebrał Jakub Witecki, który podczas kary Miroslava Jachyma w profesorski sposób zwodził dwóch zawodników Podhala (całą akcje strzałem na bramkę zwieńczył Michael Cichy). Podczas wykluczenia Adama Bagińskiego, Witecki dał kolejny popis umiejętności, tym razem z tyskim skrzydłowym rady dać sobie nie mogło trzech nowotarżan.

Początek drugiej odsłony to zdecydowana dominacja Tychów. Dobra gra nie przełożyła się jednak na bramki. W 23 minucie w słupek trafił Gleb Klimienko, po chwili znajdując się tuż przed bramką Podhala swoją szansę zmarnował Bagiński. Minutę później Jeziorski ponownie znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem „Szarotek”, który wyłapał strzał wychowanka GKS-u. W 30 minucie kolejnej okazji nie wykorzystał Bagiński, przy leżącym na lodzie Odrobnym doświadczony tyski napastnik nie trafił do pustej bramki.

W ostatniej tercji, nowotarżanie czterokrotnie musieli się bronić grając w osłabieniu. Obrona kompletnie im nie wyszła, bo aż trzy razy kończyło się to dla zespołu gości stratą gola. Po trafieniu Alexa Szczechury, przy którym krążek odbił się od poprzeczki i wpadł do siatki, z lodu zjechał bramkarz Podhala Przemysław Odrobny, którego zastąpił 23-letni Błażej Kapica. Myśląc już chyba o jutrzejszym spotkaniu, w końcówce spotkania trener Nowego Targu Alexander Beliavskis chciał zmobilizować swoich zawodników. Korzystając z osłabienia Tychów (kara Klimenki) ściągnął swojego bramkarza aby Podhale mogło zagrać w 6 przeciwko 4 tyszan. Murray był jednak dzisiaj bezbłędny i spotkanie zakończyło się wygraną GKS-u 4:0.

GKS Tychy – TatrySki Podhale Nowy Targ 4:0 (1:0, 0:0, 3:0)

1:0 (02:38) Bryk – Kotlorz 5/4
2:0 (43:33) Komorski – Pociecha – Klimienko 5/4
3:0 (47:46) Komorski – Ciura – Górny 6/5
4:0 (52:58) Szczechura – Cichy – Klimienko 5/4

Kary: 10 min. – 18 min. (w tym 2 min. kary techn.)
GKS Tychy: Murray; Pociecha – Ciura, Galant (2) – Kalinowski – Witecki; Bryk – Górny, Klimienko (2) – Mentsiuk – Bagiński (2); Kotlorz (2) – Rzeszutko, Huovinen – Cichy – Szczechura; Kolarz – Jachym (2), Jeziorski – Komorski – Kogut.
TatrySki Podhale Nowy Targ: Odrobny (od 52:59 do 57:50 i od 58:42 B. Kapica); Sulka (4) – Samarin (2), Kolusz (2) – Ogrodnikov – Biezais; Jaśkiewicz – Tomasik (2), M. Michalski (2) – Zapała – Różański; K. Kapica – Pichnarcik (2), Siuty – Neupauer (2) – Wielkiewicz; Wojdyła – Mrugała, Svitac – Kondrashov – Podlipni.

 

Więcej zdjęć w galerii: Hokej play-off: GKS Tychy – TatrySki Podhale Nowy Targ (2018.03.10) [galeria]

 

WIĘCEJ INFORMACJI O GKS TYCHY

Hokej – GKS Tychy

 

Przeczytaj też