GKS Tychy drugi rok z rzędu będąc gospodarzem turnieju nie wszedł do finału Pucharu Polski. Tym razem tyszanie przegrali z Unią Oświęcim a półfinałowe starcie zakończyło się w rzutach karnych. Niestety trójkolorowi nie wykorzystali żadnego z czterech najazdów, dla Unii rzuty karne strzelili Aleksei Trandin oraz Jakub Saur.
W jutrzejszym finale Pucharu Polski oświęcimianie zmierzą się z zespołem JKH GKS Jastrzębie, który w pierwszym z półfinałów pokonał KH Podhale Nowy Targ 3:1.
W dzisiejszym spotkaniu GKS-u Tychy z Unią Oświęcim po regulaminowym czasie 60 minut był remis 2:2. Finalistę Pucharu Polski wyłonić mogła 5-minutowa dogrywka rozgrywana w 3 na 3. Bliżsi szczęścia byli tyszanie, którzy większość czasu w dogrywce grali w przewadze. Przy sygnalizowanej karze dla drużyny gości, oświęcimianie przez minutę nie mogli dojść do krążka, kiedy już Themar udał się do boksu kar poprzeczkę zaliczył Novajovsky. Na koniec podopieczni Andreja Gusowa przez 19 sekund zagrali w 5 na 3 (kara dla Wanackiego) ale było to za mało czasu by przechylić szalę zwycięstwo na swoją stronę. W rzutach karnych lepsi byli unici, którzy awansowali do finału PP.
GKS Tychy – Re-Plast Unia Oświęcim 2:3k. (0:1, 0:1, 2:0, d. 0:0, k. 0:2)
Więcej o meczu: Hokej PP: GKS Tychy poza Pucharem Polski. W finale JKH Jastrzębie oraz Unia Oświęcim
Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć.