REKLAMA
Hokej: PZHL przyznał rację GKS Tychy. Zwycięstwo po 2 latach Hokej

Hokej: PZHL przyznał rację GKS Tychy. Zwycięstwo po 2 latach

REKLAMA

Dwa lata trwała batalia o rozstrzygnięcie meczu pomiędzy GKS Tychy-Ciarko PBS Bank Sanok. Spotkanie, które zostało rozegrane 16 października 2015 roku wygrali tyszanie 4-1, ale zarządzająca rozgrywkami Polska Hokej Liga Sp. z o.o., działając z urzędu, zweryfikowała wynik rywalizacji jako walkower 5-0 dla sanoczan. Ostatnio Komisja Odwoławcza PZHL wprost wskazała, że ta decyzja była bezpodstawna. W tej sytuacji został utrzymany wynik rywalizacji meczowej tj. zwycięstwo GKS Tychy 4:1.

– Zachowanie PHL było skandaliczne. Na lodzie wygraliśmy w pełni zasłużenie, dlatego nie zamierzaliśmy pozostawać bierni na taką decyzję. Byliśmy to winni naszym zawodnikom i kibicom. To była oczywiście  bardzo długa droga, ale ostatecznie przyznano nam rację- mówi Grzegorz Bednarski, prezes Tyski Sport S.A.

Zgodnie w regulaminem rozgrywek, w meczach PHL w każdej drużynie musiało brać udział w grze co najmniej czterech zawodników do 23 lat, posiadających polskie obywatelstwo lub pochodzenie. Po stronie GKS do protokołu meczowego było zgłoszonych 4 młodzieżowców, ale jeden z nich – Bartłomiej Pociecha doznał kontuzji na przedmeczowej rozgrzewce.

– Sprawa natychmiast została zgłoszona do lekarza zawodów z Sanoka, a następnie o wszystkim zostali poinformowani sędziowie. W protokole widnieje zarówno podpis lekarza, jak i arbitra głównego. Uznaliśmy więc, że postąpiliśmy zgodnie z literą prawa. Dla nas najważniejsze było zdrowie zawodnika- dodaje Grzegorz Bednarski, prezes Tyski Sport S.A.

Co ciekawe w zespole z Sanoka również brało udział w grze tylko 3 zawodników – na lodzie nie pojawił się bowiem młodzieżowy bramkarz Mateusz Skrabalak. Pomimo to PHL zweryfikował mecz jako jednostronny walkower na korzyść Sanoka. Dzięki tym 3 punktom Ciarko po dwóch rundach sezonu zasadniczego wskoczyło do pierwszej szóstki ligi i dalej przez 4 rundy rozgrywało mecze z lepszymi drużynami.

Komisja Odwoławcza PZHL długo nie chciała przyznać racji działaczom z Tychów. Dopiero Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu przy Polskim Komitecie Olimpijskim orzeczeniem z dnia 18.08.2016 r. uznał skargę Tyskiego Sportu za zasadną i uchylił decyzję Komisji Odwoławczej PZHL przekazując sprawę do ponownego rozpoznania. W uzasadnieniu Trybunał wskazał, że PZHL powinien skrupulatnie zbadać kwestię uczestnictwa w meczu zawodników w wieku do lat 23 w obu drużynach, szczególnie w zakresie zarzutu zgłoszonego przez Tyski Sport, a dotyczące braku udziału w grze bramkarza Mateusza Skrabalaka.

Na powyższe orzeczenia PZHL złożył skargę kasacyjną. Sąd Najwyższy jednak ją odrzucił

Trzy miesiące później  Komisja Odwoławcza PZHL uchyliła orzeczenie Polskiej Hokej Ligi o walkowerze, przekazując jej sprawę do ponownego rozpoznania. W uzasadnieniu swojej decyzji komisja wprost wskazała, iż w jej ocenie „brak jest podstaw do uznania, że po stronie drużyny z Sanoka wystąpiło 4 zawodników poniżej 23. roku życia. Wobec powyższego, jednostronna weryfikacja wyniku meczu jako walkower dla drużyny z Sanoka jest w ocenie Komisji niedopuszczalne”. Dalej komisja pozostawiła rozstrzygnięcie o finalnej weryfikacji spornego meczu („w ocenie Komisji jako dwustronnego walkowera albo pozostawienia wyniku rywalizacji meczowej”) Polskiej Hokej Lidze jako organizatorowi rozgrywek hokejowych Polsce.

Pod koniec października zarząd PHL umorzył postępowanie w tej sprawie. W uzasadnieniu możemy przeczytać, iż „dalsze postępowanie w sprawie jest bezprzedmiotowe, argumentując to„upływem czasu, jaki minął od momentu wydania pierwszej decyzji w sprawie oraz meczu z dnia 16 października 2015 roku”, a ponadto „dalsze rozpoznawanie sprawy nie będzie miało wpływu na końcowy układ tabeli w sezonie, gdyż sezon ten już się zakończył”.

-Stan faktyczny jest taki, że Komisja Odwoławcza PZHL wprost wskazała, że jednostronny walkower na korzyść Sanoka był bezpodstawny, a umorzenie postępowanie przez PHL nie oznacza nic innego, jak to, że został utrzymany wynik rywalizacji meczowej tj. zwycięstwo GKS Tychy 4:1. Obecnie zastanawiamy się nad podjęciem dalszych kroków prawnych wobec zarządzających spółką PHL- zaznacza Grzegorz Bednarski, prezes Tyski Sport S.A.

 

WIĘCEJ INFORMACJI O GKS TYCHY

Hokej – GKS Tychy

 

Przeczytaj też