REKLAMA
Hokej: Zagrali lepiej i pokonali Jastrzębie 4:0 [foto] Hokej

Hokej: Zagrali lepiej i pokonali Jastrzębie 4:0 [foto]

REKLAMA

„Po prostu graliśmy dzisiaj lepiej niż drużyna przeciwnika. Młodzi zawodnicy JKH grali ambitnie i agresywnie ale oprócz tego trzeba mieć coś więcej … w rękach, w głowie” – tak Andrei Gusow podsumował mecz, w którym GKS Tychy pokonał JKH GKS Jastrzębie 4:0.

W drużynie JKH zabrakło w dzisiejszym składzie bramkarza Tomasa Fucika, obrońcy Jana Homera oraz napastników Tomasa Kominka i Leszka Laszkiewicza. W GKS-ie Tychy nie zagrali nowo pozyskani ale już kontuzjowani obrońca Miloslav Jachym i napastnik Joonas Huovinen oraz Michael Kolarz.

W pierwszej części gry zespół z Jastrzębia wysoko zawiesił poprzeczkę, tyszanie musieli się sporo najeździć by wypracować dwubramkową przewagę. Premierowe trafienie należało do Jakuba Witeckiego, drugiego gola ze środka linii niebieskiej zdobył Ilya Kaznadzei z podania Michaela Cichego. Asystent tego trafienia w 18 minucie sam mógł wpisać się na listę strzelców, wykonując rzut karny Cichy trafił w sam środek parkanów Ondreja Raszki.

Mimo niedokładności w grze i strat krążka, trójkolorowi zdołali w drugiej odsłonie powiększyć przewagę. Goście dwukrotnie w tej tercji zagrali w liczebnej przewadze (kary Bepierszcza z 23 minuty i Ciury z 31 minuty), także dwukrotnie przed Murrayem stawał Jakub Świerski ale odrobić strat jastrzębianie nie byli w stanie. W końcówce tercji zespół Roberta Kalabera był już na tyle zmęczony, że przez parę minut nie potrafił wyjść z własnej tercji a po uwolnieniu trener JKH zdecydował o wzięciu czasu (37 min.). Tuż przed przerwą szanse na podwyższenie prowadzenia mieli Cichy, strzelając z ostrego kąta i Bartłomiej Jeziorski, który najpierw strzelał a potem nie dobił do pustej siatki własnego strzału.

W ostatniej tercji kibice znowu zobaczyli sporo jazdy w wykonaniu obu drużyn, efekt bramkowy był jednak tylko jeden. W kontrze 2 na 1, Jarosława Rzeszutko z Mateuszem Gościńskim, ten pierwszy zdecydował się na oddanie strzału, stając się autorem bramki nr 4.

GKS Tychy – JKH GKS Jastrzębie 4:0 (2:0, 1:0, 1:0)

1:0 (07:52) Witecki – Galant
2:0 (14:23) Kaznadzei – Cichy
3:0 (25:00) Szczechura – Cichy – Kotlorz
4:0 (44:28) Rzeszutko

Kary: 4 min. – 4 min.
GKS Tychy: Murray; Pociecha – Ciura (2), M. Bryk – Górny, Kotlorz – Kaznadzei, Gazda – Woźnica; Galant – Kalinowski – Witecki, Gościński – Rzeszutko – Bagiński, Bepierszcz (2) – Cichy – Szczechura, Kogut – Komorski – Jeziorski.
JKH GKS Jastrzębie: Raszka; Kubes – Jankowic, Lukacik (2) – Gimiński (2), Bigos – Michałowski, Balcerek – Chorążyczewski; Ł. Nalewajka – Jarosz- Świerski, R. Nalewajka – Kulas – Bordowski, Nahunko – Paś – Matusik, Pelaczyk – Wróbel – K. Bryk.

Więcej zdjęć w galerii: Hokej: GKS Tychy – JKH GKS Jastrzębie (2018.02.04) [galeria]

 

WIĘCEJ INFORMACJI O GKS TYCHY

Hokej – GKS Tychy

 

 

Przeczytaj też