Najpierw indywidualnie, później w czteroosobowych grupach i w końcu w komplecie. W poniedziałek (11 maja) piłkarze GKS Tychy po blisko dwóch miesiącach wrócili do treningów grupowych. Zgodnie z najnowszym rozporządzeniem w jednym momencie na boisku może przebywać 25 osób. Choć poniedziałkowe zajęcia trwały blisko dwie godziny, to na twarzach wszystkich było widać uśmiechy. Najwięcej powodów do zadowolenia miał Łukasz Moneta, który w pierwszej wewnętrznej gierce zdobył trzy bramki. Przygotowania do restartu rozgrywek ruszyły pełną parą.
– Możemy pracować już praktycznie z całym zespołem. Zawodnicy i poszczególne formacje mają okazję trenować pomiędzy sobą. Zupełnie inaczej gra się 10 na 10 niż jak do tej pory 2 na 2. Od dziś wchodzimy już w obciążenia treningowe. Na początek było trochę taktyki, grania i biegania. Oczywiście nawet teraz musimy podzielić drużynę na dwie grupy. Mamy dość rozbudowaną kadrę i dobrze, że powiększyliśmy sztab szkoleniowy, bo dzięki temu wszyscy piłkarze trenują to samo – mówi Ryszard Komornicki, trener GKS Tychy.
W klubie cały czas obowiązują wszystkie rygory sanitarne. Zawodnicy na trening przyjeżdżają już przebrani i po zajęciach natychmiast wracają do swoich samochodów. Do wznowienia rozgrywek Fortuna 1 Liga pozostał już niecały miesiąc. Dla wszystkich zespołów najbliższe tygodnie będą prawdopodobnie drugim i ostatnim okresem przygotowawczym w tym roku. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to po zakończeniu bieżącego sezonu, nowy rozpocznie się około półtora tygodnia później.
– My w tej chwili przygotowujemy się do pierwszego spotkania. W poniedziałek zawsze będą dłuższe zajęcia, ale w kolejnych dniach chcemy schodzić z objętością treningową. Przed zawodnikami dużo intensywnych gier – krótkich z dłuższymi przerwami. Widać, że brakuje piłkarzom grania i nad tym musimy popracować. Jeśli dogramy sezon, to ciężko będzie nawet o urlopy, nie mówiąc już nawet o normalnym okresie przygotowawczym. Myślę jednak, że tych najbliższych dwanaście spotkań przygotuje nas bardzo dobrze do następnego sezonu – dodaje szkoleniowiec GKS Tychy.
Pod koniec ubiegłego tygodnia pierwszoligowcy przeszli testy na obecność SARS-CoV-2,. GKS Tychy był w pierwszej grupie klubów, które uzyskały wynik negatywny. W tej chwili na akceptację na zajęcia w 25 osobowych grupach czeka już tylko jeden klub.
Wywiad z trenerem GKS Tychy:
Piłka nożna – GKS Tychy