REKLAMA
Futbol amerykański: Orły podcięły sokole skrzydłaSport

Futbol amerykański: Orły podcięły sokole skrzydła

REKLAMA

W rozegranym w sobotę 25 marca meczu pierwszej kolejki Topligi drużyna Tychy Falcons uległa na własnym terenie Warsaw Eagles 20:42.

Oczekiwania przed starciem tyskiego beniaminka z najstarszym klubem w Polsce były bardzo wysokie. Sokoły poważnie wzmocniły swój skład i przystępowały do ligowej inauguracji na najwyższym poziomie rozgrywkowym z uzasadnionymi nadziejami na wyrównaną walkę, a może nawet zwycięstwo. Początek meczu potwierdził, że trafiły na siebie dwie silne ekipy o porównywalnym potencjale. Obydwie ofensywy rozpoczęły bardzo zachowawczo. Zarówno Eagles, jak i Falcons brylowali w obronie sprawiając, że pierwszych pięć serii w ataku nie przyniosło punktów. Momentem zwrotnym była kontuzja, której uległ rozgrywający Sokołów Shane Truelove. Linia ofensywna gospodarzy nie zdołała zatrzymać zdecydowanej szarży defensorów Orłów, którzy dopadli dyrygenta tyskiego ataku. Jak się później okazało, uraz wykluczył Truelove’a z dalszej rywalizacji. Rola prowadzącego atak Falcons przypadła nominalnemu skrzydłowemu Tomaszowi Nowakowi, co momentalnie wykorzystali Eagles.

Agresywna obrona Orłów rozpoczęła bardzo skuteczne polowanie na zastępcę amerykańskiego rozgrywającego. Pierwsze dłuższe podanie zakończyło się przechwytem Dariana Lindseya. Krótkie boisko szybko spożytkował Karol Żak, który w polu punktowym znalazł Konrada Filipiaka. Sokoły nie zdołały otrząsnąć się po stracie punktów, a już zaliczyły kolejną wpadkę, po tym jak koalicja Orłów rzuciła się na Nowaka. Ten wypuścił piłkę, a chwilę później w polu punktowym przejął ją Daniel Tarnawski. Kolejna seria ofensywna Falcons miała bardzo podobny finał, tyle że tym razem Konrad Paszkiewicz mógł świętować powalenie rozgrywającego gospodarzy, które zostało zamienione na dwa punkty – safety. W końcówce pierwszej połowy podłamane Sokoły straciły jeszcze jedno przyłożenie, tym razem po krótkim biegu Karola Żaka. Schodząc na przerwę Eagles prowadzili 23:0 i wydawało się, że mecz jest rozstrzygnięty.

Trzecia kwarta rozpoczęła się dobrze dla gości, a pełnię swojego talentu zaczął demonstrować Ezekiel Graham. To właśnie on, po ładnym 25-jardowym biegu otworzył punktowanie po przerwie. Falcons zdołali odpowiedzieć efektowną akcją powrotną Grzegorza Dominika. 60-jardowy rajd pomiędzy zawodnikami Eagles dał Sokołom premierowe przyłożenie na Topligowych boiskach. Po powrocie do ofensywy, Orły dalej skutecznie wykorzystywały szybkość oraz zwrotność Grahama. Jego 20-jardowy bieg przyniósł kolejny touchdown. W czwartej kwarcie uaktywnił się Jacek Wróblewski dając swoim kolegom jeszcze jeden sygnał do walki. Po skutecznych akcjach reprezentacyjnego biegacza kropkę nad i postawił Dominik zaliczając swoje drugie przyłożenie. Sztab trenerski warszawskich Orłów postanowił oszczędzać Karola Żaka, a w jego miejsce na murawie pojawił się utalentowany młody rozgrywający Tadeusz Bellaby. Pomimo zmiany na kluczowej pozycji wciąż mocno wykorzystywany był Ezekiel Graham, który zdołał zdobyć jeszcze jedno przyłożenie. Falcons odpowiedzieli fantastycznym powrotem po odkopnięciu dwojącego się i trojącego Grzegorza Dominika. Akcja w wykonaniu tyskiego skrzydłowego ustaliła wynik końcowy na 20 :42. Topligowa inauguracja ambitnego beniaminka zakończyła się porażką z pionierami futbolu nad Wisłą.

– Jesteśmy bardzo zadowoleni ze zwycięstwa, ale pozostaje niesmak po dwóch przyłożeniach straconych w formacjach specjalnych. Nad poprawą gry przy wykopach i odkopnięciach skupimy się szczególnie w najbliższych tygodniach. Do meczu przystąpiliśmy bardzo zmotywowani i od początku trzymaliśmy rękę na pulsie. Nasza linia defensywna spisywała się znakomicie i bardzo skutecznie zatrzymywała rozgrywającego gospodarzy. Falcons to naprawdę bardzo solidna drużyna. Może jeszcze nie w tym roku, ale w przyszłości mogą zawojować Topligę – powiedział Konrad Paszkiewicz, gracz drugiej linii obrony Warsaw Eagles.

– Nikt nie życzy sobie kontuzji rozgrywającego, a już szczególnie w meczu otwarcia w wyższej lidze. Mimo tego ciosu zdołaliśmy się podnieść. Nie czuliśmy się gorsi od naszych rywali i myślę, że było to widać w drugiej połowie meczu. W przyszłość patrzymy z dużym optymizmem. Docierają do nas wiadomości, że uraz Shane’a nie jest tak groźny, jak wyglądało to w pierwszym momencie. Będziemy gotowi na kolejne mecze i zaprezentujemy to, nad czym pracowaliśmy przez całą przerwę międzysezonową – powiedział Grzegorz Dominik, skrzydłowy Tychy Falcons.

Warszawskie Orły popisały się bardzo agresywną i skuteczną grą formacji obronnej. Na wyróżnienie zasługuje cała linia defensywna na czele z Danielem Tarnawskim oraz weteranem Krzysztofem Dregerem. Świetną partię rozegrali reprezentanci Polski: Konrad Paszkiewicz, a także Antoni Omondi, który zasłużył na miano najbardziej wartościowego zawodnika meczu. W ofensywie prym wiódł Ezekiel Graham. Na pochwałę zasługują również Karol Żak oraz Maciej Wudecki.

Wśród gospodarzy zawodnikiem meczu był niewątpliwie Grzegorz Dominik. W ataku dzielnie wspierali go Jacek Wróblewski do spółki z Danielem Kulawiakiem. Po defensywnej stronie wyróżniali się Piotr Szczerba, Kacper Kosiorowski oraz Jacek Sikora.

W drugiej kolejce Topligowej rywalizacji Eagles zmierzą się na własnym terenie z Wrocław Outlaws. Tyszanie na kolejny mecz zaczekają do 8 kwietnia, kiedy to Górny Śląsk odwiedzi Husaria Szczecin.

Tychy Falcons – Warsaw Eagles 20:42 (0:0, 0:23, 13:6, 6:14)

II kwarta
0:7 przyłożenie Konrada Filipiaka po 6-jardowej akcji po podaniu Karola Żaka (podwyższenie ze jeden punktMarcin Łojewski)
0:14 przyłożenie Daniela Tarnawskiego po odzyskaniu piłki w polu punktowym Falcons (podwyższenie za jeden punkt Marcin Łojewski)
0:16 dwa punkty (safety) po powaleniu przez Konrada Paszkiewicza rozgrywającego Falcons w jego polu punktowym
0:23 przyłożenie Karola Żaka po 1-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Marcin Łojewski)

III kwarta
0:29 przyłożenie Ezekiela Grahama po 25-jardowej akcji biegowej
6:29 przyłożenie Grzegorza Dominika po 60-jardowej akcji powrotnej po wykopie
6:36 przyłożenie Ezekiela Grahama po 20-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Marcin Łojewski)

IV kwarta
14:36 przyłożenie Grzegorza Dominika po 5-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za dwa punkty Krzysztof Richter)
14:42 przyłożenie Ezekiela Grahama po 2-jardowej akcji biegowej
20:42 przyłożenie Grzegorza Dominika po 75-jardowej akcji powrotnej po odkopnięciu

Mecz obejrzało 500 widzów.
MVP meczu: Antoni Omondi (gracz trzeciej linii obrony Warsaw Eagles)

WIĘCEJ INFORMACJI O FALCONS TYCHY

Futbol Amerykański – Falcons Tychy

Przeczytaj też