REKLAMA
Hokej: Noworoczna dramaturgia [foto]Sport

Hokej: Noworoczna dramaturgia [foto]

REKLAMA

Hokeiści GKS Tychy przygotowali swoim kibicom moc atrakcji. W pierwszym meczu Nowego Roku tyszanie rozwiązali worek z bramkami, strzelając Podhalu Nowy Targ osiem bramek, przy okazji okraszając spotkanie szczyptą dramaturgii. Przy stanie 6:2 dla GKS-u podopieczni Jiriego Sejby stanęli w miejscu, dając sobie wbić trzy kolejne gole. Kiedy nowotarżanie złapali kontakt bramkowy (6:5) a kibice zaczęli się zastanawiać kto zjedzie z tafli jako pokonany, obrońcy Bartłomiej Pociecha i Kamil Górny rozstrzygnęli te dywagacje zdobywając dwie bramki dla Tychów. Mecz zakończył się wynikiem 8:5 dla GKS-u Tychy i było to pierwsze wygrane spotkanie z nowotarskimi Szarotkami w tym sezonie.

Hokeiści z Nowego Targu objęli prowadzenie już w 21 sekundzie spotkania. Kamila Kosowskiego z półtercji zaskoczył  Jarkko Hattunen. Ekipa Marka Rączki jeszcze nie raz zagroziła tyskiej bramce, najlepsze okazje podczas gry w przewadze mieli Krzysztof Zapała i Kasper Bryniczka (8 i 9 minuta). Tyszanie nie zamierzali oddać pola przyjezdnym i w tym samym czasie – grając w osłabieniu – na „sam na sam” wysforował się Adam Bagiński. Zawodnik Podhala był jednak za blisko, i zdołał przeszkodzić „Bagisiowi”. Nieco więcej miejsca pod nowotarską bramką miał Michał Woźnica, który w 11 minucie wyrównał  wynik na 1:1. Ostatnie słowo należało do gości, Jarmo Jokila skorzystał z okazji, kierując gumę do odsłoniętej bramki GKS-u.

Trójkolorowi w drugiej odsłonie odrobili tę statę z nawiązką. Na listę strzelców wpisywali się kolejno Mateusz Bepierszcz, Jaroslav Kristek, Jarosław Rzeszutko i w ostatniej minucie tercji Josef Vitek, który aby skierować krążek do nowotarskiej siatki skorzystał z parkanów Błażeja Kapicy.

Ostatnia tercja dostarczyła nieco emocji  kibicom zgromadzonym na tyskim Stadionie Zimowym. Niedługo po wznowieniu gry, Tychy podwyższyły wynik na 6:2 ale wystarczyło kilka minut przestoju aby „szarotki” złapały bramkowy kontakt. Kamila Kosowskiego pokonali kolejno Jokila, Maciej Sulka i Jarosław Różański, a że do końca spotkania ostało ponad 10 minut kibice zaczęli się zastanawiać nad tym kto w dzisiejszy wieczór zjedzie z tafli jako pokonany. Na szczęście dla miejscowych udało im się ponownie odskoczyć z wynikiem i mecz zakończył się ostatecznie zwycięstwem GKS-u 8:5.

Po spotkaniu zawodnicy GKS Tychy zaprezentowali Puchar Polski, zdobyty 30 grudnia 2016 w Nowy Targu.

 

GKS Tychy – TatrySki Podhale Nowy Targ 8:5 (1:2, 4:0, 3:3)

0:1 (00:21) Hattunen – Bryniczka
1:1 (10:56) Woźnica – Kolusz – Bryk
1:2 (14:48) Jokila – Jaśkiewicz – Zapała 5/4
2:2 (21:53) Bepierszcz – Vítek – Zaťko
3:2 (24:09) Kristek – Bryk – Kolusz
4:2 (28:12) Rzeszutko – Bagiński – Witecki 5/4
5:2 (39:04) Vítek – Bryk 5/4
6:2 (41:22) Woźnica – Kristek
6:3 (43:00) Jokila – Zapała – Iossafov
6:4 (47:00) Sulka – Zapała – Różański
6:5 (48:37) Różański – Neupauer
7:5 (52:08) Pociecha
8:5 (55:33) Górny – Bryk – Kristek 5/3

Kary: 8 min. (w tym 2 min. kary techn.) – 18 min.
GKS Tychy: Kosowski; Kuboš – Ciura, Bryk – Górny, Zaťko – Kotlorz, Pociecha – Gazda (2); Jeziorski – Semorád – Vítek, Woźnica – Kristek – Kolusz, Witecki – Rzeszutko – Bagiński (2), Bepierszcz (2).
TatrySki Podhale Nowy Targ: B. Kapica; Jaśkiewicz – Sulka, Wojdyła – Syrei (4), Łabuz (2) – K. Kapica, Mrugała – Tomasik; Jokila – Zapała (4) – Iossafov (2), Hattunen – Bryniczka – Gruszka (2), M. Michalski (2) – Neupauer (2) – Różański, P. Michalski – Siuty – Svitac.

 

 

WIĘCEJ INFORMACJI O GKS TYCHY

Hokej – GKS Tychy

 

Przeczytaj też