REKLAMA
Hokej: Przetarcie przed play-off [foto] Hokej

Hokej: Przetarcie przed play-off [foto]

REKLAMA

Hokeiści GKS-u Tychy w ostatnim spotkaniu rundy zasadniczej pokonali Tauron KH GKS Katowice 4:2. Dzisiejsze spotkanie było dla tyszan niezłym przetarciem przed play-off. Trójkolorowi mogli przećwiczyć gry w przewadze, osłabieniu, podwójnym osłabieniu, odrabianie wyniku a nawet bójki.

Kibice zgromadzeni na tyskim Stadionie Zimowym już w 13 sekundzie meczu przekonali się, że nie będzie pobłażania w dzisiejszym spotkaniu. Za nieczyste zagranie Andreja Themara, Jakub Witecki postanowił sam wymierzyć sprawiedliwość, w rezultacie obaj zawodnicy z karami meczu zostali odesłani do szatni. Jak na emocje towarzyszące początkowi spotkania, tyszanie zagrali dość spokojnie i częściej dochodzili do strzeleckich sytuacji. Tyskim hokeistom brakowało jednak skuteczności, żeby tylko wymienić Michała Kotlorza czy Filipa Komorskiego, którzy w okresie gry w przewadze (17.) obijali parkany Kamila Kosowskiego.

W drugiej odsłonie gra wyrównała się, obie ekipy miały okazję zagrać w przewadze i jak się okazało ten element hokejowego rzemiosła oba zespoły muszą poprawić. Podczas wykluczenia Komorskiego (24.), pierwszą minutę przewagi Katowice zaczęły bardzo pasywnie, tak że Jeziorski mógł pomieszać krążkiem za ich własną bramką, dopiero w drugiej minucie gościom udało się założyć zamek. Także tyszanie nie popisali się grając w liczebnej przewadze, podczas rozgrywania zamka brakowało im przede wszystkim szybkości.

Licznie zgromadzeni kibice musieli uzbroić się w cierpliwość, bo dopiero w trzeciej odsłonie padły bramki. Po krótkim podaniu wzdłuż bramki Bartosza Fraszko, Radosławowi Sawickiemu nie pozostało nic innego jak skierować gumę do tyskiej siatki. Po przetrzymaniu podwójnego osłabienia (1:39 minuty po karach Bepierszcza i Górnego z 46 minuty), gospodarze musieli przełknąć gorzka pigułkę, kiedy 23-letni Sawicki po raz drugi pokonał Johna Murraya. Dwubramkową stratę tyszanie odrobili błyskawicznie, w przeciągu zaledwie 13 sekund na listę strzelców wpisali się Gleb Klimenko i indywidualnie zachowując stoicki spokój Jarosław Rzeszutko. Kiedy na ławce kar usiadł Fraszko (54.), Andrei Gusow zdecydował o wzięciu czasu, schemat który rozrysował swoim zawodnikom był na tyle skuteczny, że tyszanie po 28 sekundach przekuli przewagę na bramkę i wyszli na prowadzenie. Wynik spotkania ustalił Rzeszutko, dobijając wcześniejszy strzał Alexa Szczechury.

GKS Tychy – Tauron KH GKS Katowice 4:2 (0:0, 0:0, 4:2)

0:1 (40:57) Sawicki – Fraszko
0:2 (47:50) Sawicki – Wanacki
1:2 (48:37) Klimienko – Bryk
2:2 (48:50) Rzeszutko – Bagiński – Ciura
3:2 (53:34) Komorski – Szczechura – Cichy 5/4
4:2 (58:27) Rzeszutko – Szczechura

Kary: 41 min. – 51 min.
GKS Tychy: Murray; Pociecha (2) – Ciura, Bryk (2) – Górny (2), Kotlorz – Kaznadzei, Kolarz – Jachym; Jeziorski (2) – Galant – Witecki (5+kara meczu za niesportowe zachowanie), Gościński – Rzeszutko (2) – Bagiński, Bepierszcz (2) – Cichy (2) – Szczechura, Klimenko – Mentsiuk – Komorski (2).
Tauron KH GKS Katowice: Kosowski (do 58:49); Grof – Cakajik, Wanacki, Rąpała (4) – Skokan, Krawczyk – Michał Rybak; Vozdecky – Rothla – Themar (2+5+kara meczu za niesportowe zachowanie – ostrość), Malasiński – Fraszko (2), Krężołek – Sawicki – Strzyżowski (4, 10 za niesportowe zachowanie – atak z tyłu), Dalidovich (2) – Maciej Rybak – Majoch (2).

Więcej zdjęć w galerii: Hokej: GKS Tychy – Tauron KH GKS Katowice (2018.02.11) [galeria]

 

WIĘCEJ INFORMACJI O GKS TYCHY

Hokej – GKS Tychy

 

 

Przeczytaj też